listopada 06, 2014

listopada 06, 2014

Mapa nieba



Chyba każdy z nas chociaż raz zadał sobie pytanie, co czeka nas Tam, po śmierci? czy istnieje inny wymiar, gdzie każda dusza opuszczająca swoje martwe ciało trafia. Może tak naprawdę przed nami jest nicość, rozpłyniemy się w niebycie i tak będzie wyglądał kres naszej ziemskiej egzystencji.. Myślę,że ta wizja jest bardzo przerażająca, ale pewności nie ma tak naprawdę nikt, jak to będzie. W poniższej książce, autor opowiada swoje własne przeżycia, przemyślenia. Czy dzięki Mapie Nieba będziemy bliżsi odpowiedzi?

Autor przede wszystkim stara przybliżyć czytelnikowi obraz życia, sferę duchową człowieka z perspektywy lekarza, neurochirurga, którego tok myślenia był bardziej pragmatyczny, aniżeli filozoficzny. Wszystko z czego się składamy, nasza budowa oraz wyjaśnienia na poszczególne zagadnienia mają odpowiedź, we wzorach, badaniach. Jeżeli coś jeszcze nie zostało wyjaśnione to kiedyś na pewno znajdzie się rozwiązanie. W taki sposób myślał do pewnego czasu, a dokładnie do wydarzenia, które zmieniło wszystko, po którym odrodził się na nowo. Jak twierdzi, ludzie znajdujący się na pograniczu śmierci, doświadczający czegoś tak niesamowitego wróciwszy do życia są inni. On również. Świat w którym znalazł się w czasie śmierci klinicznej był wspaniały i piękny, czy było to niebo? Uważa,że najprawdopodobniej tak było. Bo w miejscu w którym przez chwilę było dane mu znaleźć czuł się bezpiecznie, nie czuł strachu, bólu, niczego złego czego doświadczamy tutaj na ziemi. Otoczenie było urokliwe, miał świadomość,że gdzieś tuż przy nim są anioły, że jest również ktoś nad nimi, ktoś o wiele silniejszy. Czy tą osobą był Bóg?  
Powrót do życia, tutaj na ziemi był czymś dziwnym, krok po kroku musiał przypominać sobie o swoim poprzednim wcieleniu, bo od tej chwili był sobą, ale z innymi poglądami.  Mając świadomość,że jego doświadczenie było jak najbardziej realne, zastanawiał się co widzą inni ludzie, jakie mają swoje doświadczenia. Wydając książkę o tytule Dowód uświadomił wielu ludziom,że to co przeżyli nie jest wariactwem. Od tego momentu otrzymał wiele listów, opowiadających przeżycia z jakimi się zetknęli. Listy były różne, mniej lub bardziej przejmujące. Jednak po przeczytaniu każdego z nich padało pytanie. Czy to wszystko jest prawdą? 

Już w starożytności wielcy filozofowie próbowali odgadnąć czym jest ta inna materia, czy rzeczywiście istnieje inny świat, nie nad nami w sklepieniu niebieskim, ale równoległe do tego co jest teraz. Platon, Arystoteles czy Newton. Wszyscy zajmowali się według własnych poglądów jednym. Odnalezieniem odpowiedzi na pytanie sensu bytności. Czy mamy w sobie pamięć tego skąd pochodzimy? Może rzeczywiście w środku naszej duchowości ukrywają się wspomnienia miejsca,z którego zostaliśmy wysłani tutaj by żyć? 


Powyższa publikacja jest bardzo nietypowa, na samym początku miałam problem z wczuciem się w fabułę, jednak gdy minął pierwszy rozdział reszta po prostu sama się czytała. Wiem,że nie każdemu przypadnie do gustu tematyka, śmierć, to co dzieje się z nami później jest raczej tematem omijanym, i w rzeczywistości sama nie jestem zbyt wielką fanką takiej literatury, dlaczego? Ponieważ wprowadza mnie w dziwny stan odrętwienia, bo boję się tego co niewiadome. Jednak tego typu świadectwa, przykłady,że gdzieś tam naprawdę istnieje inne życie,że nie przestaniemy istnieć i może spotkamy się wszyscy razem dodaje nadziei, a  bez tej trudno by było funkcjonować każdemu człowiekowi. Przede wszystkim całość jest formą dogłębnej analizy tego co badali najsłynniejsi filozofowie, oraz poszczególnych przykładów opisywanych w listach. Szczerze przyznam,że oczekiwałam troszkę więcej, albo może bardziej ciekawych tych listów, przykładów różnych wydarzeń. A tak naprawdę osobą, która przeżyła faktyczną śmierć kliniczną jest sam autor, zaś poszczególne przykłady balansują między jawą, a czymś metafizycznym co nie do końca znajduje swoje logiczne wytłumaczenie. W ogólnym rozrachunku książka wypada dobrze, jest ciekawa, można wiele się dowiedzieć w poruszonej tematyce, co nie oznacza,że po zakończeniu będziemy pewni wszystkiego. Co to, to nie, ale... może odpowiedzi są bardzo blisko, tylko my ich nie potrafimy dostrzec? 
Myślę,że Mapa Nieba uzyskała by z mojej strony większą notę gdybym miała za sobą lekturę Dowodu, ponieważ obie w pewnym sensie tworzą spójną całość. W prawdzie autor wspomina na początku swoje przeżycie, ale to tylko w formie przypomnienia. Więcej zostało poświęcone na analizę i przemyślenia.
Komu mogę polecić? Chyba każdemu kto w pewien sposób interesuje się sprawami życia po śmierci,ale nie tylko. Czasem warto sięgnąć po coś z zupełnie innego gatunku.
 






9 komentarzy:

  1. Właśnie czekam, aż do mnie dotrze. Kurczę, gdybym miała więcej czasu, może zdążyłabym przedtem przeczytać "Dowód"...

    OdpowiedzUsuń
  2. Tematyka książki mnie zainteresowała, więc będę mieć ją na uwadze, choć najpierw zamierzam poznać ''Dowód''.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja chrzestna zachwalała mi ostatnio "Dowód", więc to od niego zacznę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem czy chcę wiedzieć, co nas czeka po śmierci.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba jednak wolałabym najpierw przeczytać "Dowód".

    OdpowiedzUsuń
  6. JA jestem tez już po lekturze tej książki i ogólnie podobała mi się, co prawda jest dużo filozoficznego podejścia, ale te wszystkie listy i opisy różnych zjawisk które towarzyszyły ludziom - dają do myślenia.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja z wykształcenia jestem filozofem więc tym chętniej sięgnęłam po tę książkę. Bardzo byłam jej ciekawa i powiem, że bardzo mi się ona podobała, nie mogłam się oderwać i faktycznie skłania do myślenia.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger