grudnia 19, 2015

grudnia 19, 2015

Szkoła latania


Wyobrażacie sobie, jak to jest ważyć sto siedem kilo, mieć równie grubą ciotkę Matyldę i pół rodziny? Myślicie, że dobrze jest nie mieć żadnych znajomych poza przyjaciółką Zochą? Otóż... średnio. Mam zaszczyt przedstawić Wam "dziecko" Pani Sylwii Trojanowskiej Szkoła latania. 

To zabawna, ale jednocześnie poruszająca opowieść o 18-letniej Kaśce, która jest prześladowana w szkole z powodu swojej tuszy. Autorka kreuje jej życie, pokazując, jak zmienia się, gdy bohaterka nie chce być już dłużej ofiarą. Początki są bardzo trudne, a znalezienie odpowiedniego lekarza okazuje się nie lada wyzwaniem. Dopiero spotkanie z terapeutką – Penelopą zaczyna przynosić niesamowite efekty. Mimo przeciwności losu, dziewczyna powoli, krok po kroku odzyskuje wiarę w siebie. Dodatkowo, tajemnicze pojawienie się Maksa sprawia, że Kaśka odkrywa zupełnie Nowe Życie. Zaczyna je kochać i łapać każdą chwilę. Jednakże... Nie wszystko jest takie, jakie mogłoby się wydawać. Na jaw wychodzi pewna tajemnica, o której Katarzyna jednak wolałaby nie wiedzieć... 

Ubawiłam się, muszę przyznać! Tak wspaniałego stylu i lekkiego pióra nie spotkałam już dawno. Panią Sylwię czyta się z zapartym tchem i chce się tylko więcej i więcej. Przebrnięcie przez całość zajęło mi jeden wieczór. Bardzo cieszę się, że już w styczniu pojawi się kontynuacja. Ciekawa jestem, jak potoczą się dalsze losy Kasi, Maksa, Zochy i Penelopy. Całość przedstawia się w bardzo dobrym, jasnym świetle. Powieść porusza też wiele życiowych wartości, umoralnia oraz pozwala na wysnucie ciekawych wniosków. Bohaterowie zostali wykreowani barwnie, każdy z nich ma swoją przeszłość, skomplikowane życie i mocny charakter. Najbardziej do gustu przypadła mi pozytywna i żywiołowa terapeutka Penelopa, której postać bardzo mnie zainteresowała. 

Podsumowując, polecam serdecznie tę, jak i kolejną powieść Sylwii Trojanowskiej. Jest czas na śmiech, łzy, dobrą zabawę i refleksje. A dla mnie to zestaw, który powinna mieć każda książka. Życzę przyjemnej lektury!

6 komentarzy:

  1. Pierwsze słyszę, ale będę miała na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ją od jakiegoś czasu na uwadze, ale niestety w bibliotece nie ma... Może jeszcze dorwę.

    www.maialis.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. O popatrz, a ja ją położyłam i czeka sobie biedulka. No ale skoro polecasz to się za nią niedługo wezmę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Potwierdzam i zgadzam się z tobą świetna książka :)Już nie mogę się doczekać kolejnej części :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdzieś już o niej słyszałam . :) Na pewno się skuszę!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie do końca mnie ta książka przekonuje, więc na razie nie planuję sięgać, ale dobrze, że Ty miło spędziłaś z nią czas :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Niekończące się marzenia , Blogger